Monster High Wiki
Advertisement
Pamiętnik Cleo de Nile SO

Okładka pamiętnika

Pamiętniki Cleo de Nile z linii 'School's Out'.

Okładka[]

Nasze królewskie wspomnienia nie są przeznaczone dla oczu zwykłych ludzi.

Dziewiąty miesiąc 15 dzień[]

Wczoraj w ogóle nie spałam dobrze. Śniło mi się, że mam poprowadzić Strach Skład na scenę, gdzie miałyśmy wystąpić przed widzami nieumarłej telewizji i miały oglądać nas miliony potworów z całego świata. Tylko że gdy się odwróciłam, Frankie zapomniała swoich rąk, Draculaura miała ciało małego nietoperza ale jej głowa była normalnego rozmiaru, a Deuce zamienił resztę drużyny w kamień. Powtarzał wciąż: „Jest w porządku, zabierzemy je do domu i postawimy w ogródku z innymi krasnalami.” Wtedy zorientowałam się, że mam na sobie strój kucharki, a moje pompony zamieniły się w chochle. Na szczęście obudziłam się przed tym występem. Opowiedziałam ojcu o tym śnie a on odpowiedział mi „Niespokojna jest głowa, na której spoczywa korona.” Cóż, może powinnam zmniejszyć ten niepokój większą ilością ćwiczeń zespołowych.

Dziewiąty miesiąc 20 dzień[]

Ghoulia nakrzyczała na mnie dzisiaj i musze przyznać, że to zraniło trochę moje uczucia. Siedziała w Straszystołówce sama, szkicując cos w swoim notatniku i chciałam poprosić ją by usiadła z nami. Jednak kiedy wypowiedziałam jej imię, zaskoczona zatrzasnęła notes. Wykrzyczała: „O mój potworze!” „Czy mogłabyś robić własne notatki i dać mi chwilę prywatności?" Potem odwróciła się do mnie plecami i z powrotem zaczęła rysować. Myślę, że to co najbardziej mnie bolało to nie to, że na mnie nakrzyczała, ale to, że nie chciała mojego towarzystwa. Później przeprosiła mnie, przeprosiny oczywiście przyjęłam. Lubię mieć Ghoulię w pobliżu, ponieważ całkowicie jej ufam. Żałuję, że nie mogę jej o tym powiedzieć, ale nie jestem jeszcze gotowa. W końcu jestem członkinią królewskiej rodziny... chociaż chyba muszę zacząć robić wyjątki dla moich przyjaciół.

Dziesiąty miesiąc 7 dzień[]

Spectra... zostaw to jej, a zrobi mauzoleum z kretowiska. Spotkałam Deuce'a pod koniec lekcji i opowiedział mi jak to wszystko się zaczęło. Napisał piosenkę na nadchodzące święto moich urodzin i chciał, by Operetta nagrała do niej podkład muzyczny i złożyła wszystko do kupy tak, bym mogła jej posłuchać. Oczywiście, na moją cześć skomponowano tysiące piosenek, ale to było coś innego... w każdym razie, Deuce wchodzi do pomieszczenia dla zespołu z Operettą i zaczyna czytać jej tą piosenkę. Spectra wnika do środka i źle interpretuje to, co się dzieje, jak zawsze z resztą, i nagle cała szkoła huczy od plotek. Zanim w ogóle się zorientowałam, podobno rzuciłam Deuce'a i wróciłam do Clawda. Miała nawet czelność poprosić mnie bym to skomentowała! Byłam tak wściekła, że nawrzeszczałam na nią w języku starożytnego Egiptu... to chyba dobrze, ponieważ nic co z siebie wyrzuciłam, nie pasowało do mojej królewskości. Odwołałam nawet trening Strach Składu, bo całkowicie nie mogłam się skupić. Wiem, że Clawd wyśledził Spectrę i próbował z nią to wyjaśnić, ale to tylko pogorszyło sytuację, ponieważ gdy ona myśli, że ktoś wątpi w jej słowa, jeszcze głośniej wyraża się o tym, co według niej jest prawdziwą „prawdą”. Doceniam jednak, że Clawd próbował mnie bronić. Jest honorowym wilkiem, a być może w innych okolicznościach wciąż bylibyśmy razem, ale niepotrzebne spekulacje są czymś, czym zaprzątają sobie głowę zwykli ludzie, tak więc skończę już o tym myśleć.

Dziesiąty miesiąc 12 dzień[]

Dlaczego bezgłowa Dyrektor Głowenia Krewnicka chce, żebyśmy grzebali w przeszłości? Ostatnią rzeczą o jakiej chciałabym pisać jest to, jak moja rodzina, rządząca największą dynastią w historii, została zdradzona i pozbawiona tronu przez tych, którym ufaliśmy. Nie będę o tym pisała, bo mimo upływu tak wielu tysięcy lat, to wciąż boli. O czym więc tu pisać? Umiem zaklinać węże, nie jakimś tam głupim fletem, ale umiem mówić do nich i one robią to, o co poproszę. Nie robię tego cały czas, najczęściej korzystam z tej zdolności, gdy Hissette wpełźnie do buta, który chcę włożyć i nie chce stamtąd wyjść. Nie, nigdy nie wypróbowałam tego na Deuce, mimo że kusiło mnie z raz czy dwa... żartuję. Lubi mnie za to kim jestem, czemu więc miałabym to psuć manipulując nim. Muszę również cały czas nosić moje bandaże, inaczej... nawet wolę o tym nie myśleć. Mój ojciec ma także całkiem spory zbiór amuletów i talizmanów, które działają wyłącznie dla członków mojej rodziny. Oczywiście zazwyczaj w parze z tym idzie klątwa, jeśli się ich nadużywa.

Dziesiąty miesiąc 16 dzień[]

Zaczynam myśleć, że pozwolenie Mruczyfonie, Meowlodii i Toralei na pozostanie w Strach Składzie było błędem. Moja siostra zwerbowała je do zespołu, zawsze była kociarą, kiedy była kapitanem Strach Składu. Gdyby nie były tak wysportowane i pełne wdzięku, wyrzuciłabym je zaraz po zostaniu kapitanem, pomimo nalegań mojej siostry. Zdecydowanie mają swój własny plan, mimo że na zewnątrz zachowują się jak najbardziej oddane członkinie zespołu, nie ufam im. Myślę, że gdyby pojawiło się coś „lepszego” zostawiłyby mnie nad brzegiem Styksu bez Charona. Słyszałam nawet, jak pewnego dnia naśmiewały się z Ghoulii, czego totalnie się wyparły gdy je o to zapytałam. Z drugiej strony mam jeden cel- uczynienie Strach Składu najdoskonalszym. Jeśli staną mi na drodze, to słyszałam, że Lagoona szuka nowych członków do zespołu pływackiego.

Dziesiąty miesiąc 22 dzień[]

Dostałam dzisiaj e-maila od Nefery... Ugh, to imię nawiedza mnie odkąd skończyła szkołę. Samo napisanie go po tak długim czasie wywołuje dreszcze, i to nie w dobry sposób. Powiedziała, że jest gotowa na pięć sesji okładkowych do magazynów i kontrakt na modelkę. Była też podekscytowana wszystkimi plotkami z MH i tym, co się działo w Strach Składzie. Ciekawe, od kogo czerpie te wszystkie informacje... bo ja chyba wiem. Oczywiście dała mi całą listę rzeczy, które robiłam źle i co mam zrobić, żeby to naprawić. Jako starsza siostra ma prawo mnie poprawiać, jeżeli zrobię cos „niestosownego dla kogoś królewskiego urodzenia”. A ja, jestem zobowiązana siedzieć cicho i słuchać, co robię, bardzo często. W Strach Składzie nie chodzi jednak o królewskość, a jako dawny kapitan ma prawo wyrazić swoją opinię, ale ja nie jestem już zobowiązana siedzieć i słuchać. To teraz mój zespół, i nawet jeśli nie wygrałyśmy jeszcze żadnych nagród, które jej zespół wygrał, wierzę że możemy tego dokonać, i zrobimy to. Nie wiem czemu ona miałaby się tym przejmować, skoro jej e-mail brzmiał, jakby była o krok od panowania nad światem. Gdybym była na jej miejscu, to co się dzieje w liceum byłoby ostatnią rzeczą o której bym myślała.

Dziesiąty miesiąc 25 dzień[]

Wpadłam dzisiaj na Clawdeen w Wampilerii. Obie wyszłyśmy z przymierzalni ubrane w te same rzeczy. Byłam przygotowana na jakiś sarkastyczny komentarz, ale ona tylko popatrzyła na mnie i zaczęła się śmiać. Nie wiem dlaczego, ale ja też to zrobiłam, i wkrótce obie siedziałyśmy na podłodze przymierzalni wyjąc ze śmiechu. Wyrzucono nas ze sklepu i wylądowałyśmy w Jadłotrupiarni dzieląc się frytkami. Powiedziała mi, że Clawd opowiedział jej prawdziwą historię stojącą za naszym zerwaniem, a ja wyznałam jej, że nie byłam na początku szczera w tej sytuacji. Ona też przeprosiła- za to, że nie skonfrontowała się ze mną by poznać prawdziwą historię. Spędziłyśmy chwilę razem i wyśmiewałyśmy niektóre aktualne trendy, a później zanim Clawdeen poszła, wyciągnęła do mnie rękę i spytała: „Frenemies?”. „Frenemies”, odpowiedziałam podając jej rękę. Chociaż wątpliwym jest, czy dwie „alfy” mogą być dla siebie kiedykolwiek kimś więcej, nie mienie Clawdeen przeciwko mnie jest krokiem naprzód we właściwym kierunku.

Advertisement